WAGA

Nadwaga, niedowaga, przejadanie się, podjadanie, niedojadanie, napady wilczego głodu, głodzenie się- we wszystkie te procesy zaangażowane jest nie tylko nasze ciało, ale przede wszystkim nasz umysł, który tymi wszystkimi procesami i reakcjami steruje, chociaż czasem człowiek odnosi wrażenie, że to ciało bierze ster nad umysłem. Mamy takie wrażenie np. wtedy kiedy obiecaliśmy sobie, że nie będziemy już najadać się słodyczami, a tymczasem nasze własne ręce pchają w nasze własne usta dwudziestą z rzędu krówkę. Ale to już na pewno ostatni raz! Daję słowo honoru, że od jutra przechodzę na dietę!

Zaczarowany krąg diet…

Wpadamy w zaczarowany krąg diet. Początkowo każda z nich wydaje się tą jedyną, najlepszą i cudowną. Po pewnym jednak czasie zarzucamy ją, wracamy do starych nawyków, do momentu kiedy nie zafascynujemy się kolejną cudowną dietą. Ale z nową dietą jest tak samo jak z poprzednią. Powtarzający się scenariusz doprowadza nas powoli do frustracji, podkopuje naszą wiarę w siebie i w to, że mamy jakikolwiek wpływ na swoje życie. Dodatkowo nasza waga nie spada a nasze ciało nie zyskuje na wyglądzie, co dodatkowo nas przygnębia. Jeszcze gorzej sytuacja ma się, gdy doprowadzamy się do zaburzeń odżywiania- głodzenia się, potem napadów wilczego głodu, potem znowu głodzenia, albo prowokowania wymiotów.

Czasami mamy lęk przed tym, żeby normalnie, regularnie jeść, bo wizja regularnego jedzenia jest dla nas równoznaczna z wizją nadwagi. Według naszego skrzywionego przekonania tylko głodówki, diety i wieczne odchudzanie mogą zagwarantować nam osiągnięcie wymarzonej wagi. Tej nadziei trzymamy się kurczowo, a jedzenie zaczyna budzić lęk, a z drugiej strony myślimy tylko o nim. Całe nasze życie zaczyna kręcić się wokół jedzenia, aż doprowadzamy się do napadów obżarstwa. Potem karzemy siebie, obwiniamy, czujemy się przygnębieni i przytłoczeni, nie możemy na siebie patrzeć w lustrze, zamykamy się w sobie, unikamy kontaktów z innymi ludźmi.

Jak to czasami u niektórych bywa…

Dobrze czuć się we własnym ciele to bardzo ważne, zwłaszcza dla kobiet. U różnych kobiet różnie zaczynają się problemy z odżywianiem. Często postanawiają schudnąć przez głodówkę.  Przez jakiś czas głodzą się, a potem dostają napadu wilczego głodu, i to, co powinny zjeść w tydzień zjadają w jeden wieczór. Postanawiają więc znowu głodować. A potem znowu pojawia się napad obżarstwa. Wreszcie wpadają w zaczarowany krąg głodowania i najadania się. Albo wykształcają w sobie nawyki, które polegają na rytuale najadania się tym czego normalnie sobie zabraniają i wymiotowania, jako łatwej formy pozbycia się przykrych konsekwencji obżarstwa w postaci dodatkowych kilogramów. Albo mają absolutny wstręt i lęk przed jedzeniem i całą energią które ono dostarcza.

Hipnoza i hipnoterapia jako sprzymierzeńcy Twojej wagi

Problemy z wagą czasami są błahe i łatwe do usunięcia, a czasami ujawniają całe pokłady innych problemów- od niskiego, żeby nie powiedzieć żadnego poczucia wartości własnej, obniżonej samooceny, tendencji autodestrukcyjnych, pokładów wstydu, przymusie obwiniania się o wszystko, lęków, obaw, aż do niezdrowych relacji z matką, ojcem i patologicznych układów rodzinnych.

Czasami wystarczy w miejsce starych nawyków żywieniowych wprowadzić nowe, służące nam, a czasami proces terapeutyczny jest głębszy. W każdym z tych przypadków hipnoza i hipnoterapia są doskonałymi środkami do osiągnięcia zdrowia i wymarzonej wagi, zarówno jako terapia główna, jak i uzupełniająca. A że można być szczupłą, czuć się piękną, wyglądać tak jak się chce wyglądać i cieszyć się ciałem oraz jedzeniem, sprawić by sport był przyjemnością, do której wewnętrzna motywacja nigdy się nie kończy, i mieć poczucie, że wszystko co robimy jest w zgodzie z nami, a nie przeciw nam.

 Zapraszam do osiągnięcia idealnej wagi!